Ośrodek Wyszkolenia Jeździeckiego
STAJNIA DĘBINA Trening sportowy koni i jeźdźców

Odczarowywanie jeździectwa

Autor: Michał Bekiesz


Jest to cykl artykułów poświęcony idei przywracania zasad jeździectwa klasycznego i klasycznego ujeżdżenia w jeździectwie powszechnym i w świadomości ludzi pasjonujących się sportem konnym.

W naszej świadomości XXI wieku, kiedy na dobre odeszliśmy od użytkowania koni w życiu codziennym, a nasze życie i byt przestały być zależne od istnienia koni, powstało wiele mylnych interpretacji zasad jazdy konnej. Celem powstania klasycznej sztuki jazdy konnej, będącej dziedziną użytkową, która w szczycie swojego rozwoju osiągnęła doskonałe formy, była ochrona zdrowia psychicznego i fizycznego konia. Motywację do ochrony końskiego zdrowia, obok pobudek emocjonalnych czy etycznych, mogły stanowić również przyczyny czysto ekonomiczne. Relatywna wartość konia w czasach jego powszechnego zastosowania była dużo wyższa niż dzisiaj. Niezależnie od pobudek, jednym i drugim przyświecał ten sam cel - ochrona zdrowia konia.

Zapewnienie koniom w pracy wysokiego poziomu dobrostanu nie jest bynajmniej ideą nową, jak to się zwykło dzisiaj głosić w celu osiągnięcia promocji sprzedawanych przez siebie koncepcji.

Na potwierdzenie tego przytoczę kilka cytatów z literatury jeździeckiej z ubiegłego stulecia, gdzie w latach 30., w drodze gruntownych badań i analiz, potwierdzanych przez teraźniejszą naukę, opracowano metody szkolenia uwzględniające dobro konia.

Wilhelm Müseler, przedstawiciel szkoły jeździeckiej w Hanowerze, w swojej książce po raz pierwszy wydanej w 1935 roku w języku niemieckim pisze „ (…)Usiłowanie przeprowadzenia przez jeźdźca swej woli wbrew obawom konia jest z punktu widzenia psychologii niedorzecznością. W opisanym wypadku jeździec może osiągnąć efekt jedynie wtedy, gdy bardzo gwałtownie zadziała pomocami, których koń następnie obawiać się będzie bardziej niż przedmiotu wywołującego strach. Jest to działanie przeciwne elementarnym zasadom psychologii i pedagogiki! Tak traktowane konie stają się jeszcze bardziej strachliwe i zawsze będą się płoszyć.(…)”[1] Jak widzimy, znajomość psychologii koni w latach 30. nie była obca ówczesnym jeźdźcom, więc określanie koncepcji dbania o dobrostan konia mianem ‘nowoczesnego’ jest niedorzecznością.

„ (…)Jeżeli rozporządzamy dostateczną ilością czasu i prawidłowo przeprowadzimy ujeżdżanie, nauka ta przyniesie pożytek koniowi, a jeźdźcowi  wiele radości i satysfakcji. Jeżeli natomiast ujeżdżanie zostanie przeprowadzone błędnie, pospiesznie, bez wyczucia (co często się zdarza) –  szkody okażą się większe od ewentualnych korzyści .(…)”[1]
 Problemem współczesnych koni jest również wszechobecny pośpiech, wynikający często z niedoszacowania kosztów treningu, a to ujemnie wpływa na jakość szkolenia. Wielu właścicieli koni szuka usług zajeżdżania ‘jak najtaniej i jak najszybciej’. Zajmując się zawodowo ujeżdżaniem i treningiem koni bardzo często spotykamy się z nieufnymi końmi, wykazującymi się bojaźliwością, wynikającą z wcześniejszych nieudolnych prób ujeżdżania.

W następnym artykule powiemy o różnicy w cechach klasycznego ujeżdżenia i jazdy maneżowej, a także o fazach skali wyszkolenia oraz znaczeniu pokroju konia wierzchowego.

 

Bertalan de Némethy i współczesny jeździec, obydwoje prezentujący te same założenia klasycznej szkoły jazdy konnej


[1] W. Müseler, Nauka Jazdy Konnej, Warszawa 1978, w przekładzie Jerzego Grabowskiego i 
Adama Jaroszewskiego

 

 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja